Rynek w Żorach w mrocznym klimacie

Pomysły rodzą się często niespodziewanie.

Przyjechałem do Żor, aby między innymi wykonać panoramę rynku. Wyjeżdżałem z Krakowa, gdy było słonecznie, jednak gdy dojeżdżałem do miasta docelowego, zaczęło robić się pochmurnie. Mimo wszystko postanowiłem wykonać swoje zadanie.

Gdy pojawiłem się na płycie rynku, moim oczom ukazała się dziwna instalacja. Przypadkowo trafiłem na czas, kiedy wystawiona była rzeźba plenerowa Michała Batkiewicza. Wykonałem serię zdjęć HDR.

Ujęcie pod rzeźbą wymagało większej cierpliwości, ponieważ bawiły się przy niej dzieci – biegały wokoło, chodziły i skakały po wytworach autora. Ciągle też dochodziły nowe egzemplarze ruchliwych pociech wraz z ich rodzicami. Robili sobie zdjęcia i tworzyli miłą rodzinną i dość gwarną atmosferę.

Mnie się nie spieszyło.

Po około 20 minutach trafiłem na czas, kiedy zmęczone harcami dzieci się oddaliły, a rzeźby zostały otoczone spokojem i pustką. Szybko chwyciłem za statyw z aparatem i w mgnieniu oka znalazłem się we wcześniej już obranym miejscu i po pierwszym zdjęciu próbnym zacząłem wykonywać serię kadrów – przez czas zabawy dzieci, zdążyłem sobie wszystko zaplanować w głowie i odpowiednio ustawić sprzęt. Oczywiście kątem oka obserwowałem, czy żaden z małych skrzatów nie zbliża się do mnie, na szczęście orbitujące dzieciaki w tym czasie nie zdecydowały się podejść bliżej. Musiałem więc tylko zwracać szczególną uwagę, czy w kadrze nie pojawiają się niechciane stworzenia i wykonywałem zdjęcia z bracketingiem w odpowiednim, ale krótkim odstępie czasowym. Kiedy zauważyłem, że jedna z wesołych rodzinek obrała kurs dokładnie w moją stronę, a na jej czele była niecierpliwa pociecha z wyciągniętym palcem w stronę rzeźb, ja kończyłem już ostatnią serię zdjęć zenitu.

Skończyłem na czas.

Gdy wróciłem do domu i połączyłem wszystkie zdjęcia w sferę, uznałem, że mimo dosyć interesujących rzeźb, zdjęcia nie mają charakteru. Postanowiłem wykorzystać pochmurne niebo i poprzesuwałem drastyczniej suwakami w programie Photomatix, uzyskując bieżący, mroczniejszy efekt. O dwóch panoramach wykonanych w tym klimacie napisał lokalny portal TuZory.pl. Pojawił się tam komentarz, w którym czytelnik zasugerował, że zdjęciom brakuje jeszcze „efektów świetlnych i dźwiękowych typu błyskawice i grzmot”.  Dodałem więc dźwięk burzy i bonusowo dorzuciłem animację deszczu. 😉 Tak szczerze, to nigdy nie myślałem, że skorzystam kiedyś z tych efektów. Takie rzeczy były możliwe, dzięki Panotour Pro firmy Kolor, która od jakiegoś czasu należy do GoPro.

I tak zwykły zamysł utworzenia panoramy sferycznej rynku w Żorach przerodził się w mroczny projekt z dźwiękiem burzy i animacją padającego deszczu.

Wykorzystany sprzęt:

  • aparat Canono EOS 550D
  • obiektyw Samyang 8 mm
  • tania szyna panoramiczna z Allegro
  • statyw i głowica Manfrotto

Wykorzystane oprogramowanie:

  • Photomatix
  • Neat Image
  • Kolor Autopano Giga
  • Kolor Panotour Pro
  • To będę pierwszą, która zamieści tutaj komentarz 🙂 Co do panoramy, rozumiem zamysł artystyczny, wszystko w porządku, ale te kapiące krople deszczu przypominają mi śnieżynki, które w czasach początku internetu web masterzy zamieszczali na swoich stronach przy okazji świąt zimowych, a które teraz czasem też Janusze Netu dalej zamieszczają – ten śnieg tak sobie leciał przez ekran i po prostu wkurzał 😀 Tutaj też mnie te kropelki irytują, bo wydają się takie… no, nieprofesjonalne, ale całość tworzy ciekawą kompozycję (obraz, dźwięk, animacja) i za to wielki szacun i ukłony. I buziak :*

    • Postanowiłem spełnić życzenie osoby komentującej panoramę na portalu miejskim. Jak miałem już dźwięki to ten deszcz był trochę taką naturalną koleją rzeczy. Jest on swoistą wisieńką na torcie. Wiem, że niektórym może się nie spodobać. Sam nie byłem do końca nim przekonany. Zostawiłem go jednak chyba dlatego by pokazać innym, że jest możliwość wzbogacenia statycznego zdjęcia czymś innym. Raczej nie zamierzam z tego korzystać 🙂 Popuściłem wodze możliwościom. Włączenie deszczu polegało na dodanie stosownego komponentu w programie do prezentacji panoram, czyli kwestia jednego kliknięcia myszką 😉